Siemens wygrywa duży przetarg w Szwajcarii. Stadler niepocieszony

Mała (bo licząca nieco ponad 9 mln mieszkańców) Szwajcaria koleją stoi – łączna długość wszystkich linii kolejowych i liczba eksploatowanych pojazdów szynowych mogą robić wrażenie nawet na mieszkańcach znacznie większych krajów, nie wyłączając z tego grona Polaków. Choć ceny biletów kolejowych są relatywnie wysokie, Szwajcarzy jeżdżą pociągami nad wyraz chętnie, zaś udział transportu kolejowego w przewozach pasażerskich ogółem jest najwyższy w Europie. Nowy tabor jest więc zamawiany przeważnie w bardzo dużych seriach – wyjątkiem są najczęściej konstrukcje “szyte na miarę”, przeznaczone np. do obsługi kolei wąskotorowych, które zresztą w Szwajcarii są w zdecydowanej większości zelektryfikowane.

Trudno zatem traktować w kategoriach czegoś nadzwyczajnego najnowszy kontrakt szwajcarskich kolei federalnych SBB CFF FFS na dostawę aż 116 piętrowych elektrycznych zespołów trakcyjnych (z opcją na kolejne 84 pojazdy), przeznaczonych do obsługi aglomeracyjnego i regionalnego. Większym zaskoczeniem jest prestiżowa porażka Stadlera, który złożył tylko 0,6% droższą ofertę niż Siemens Mobility. Po ostatecznym wyborze oferty niemieckiego koncernu przez SBB CFF FFS szwajcarski producent wyraził w oświadczeniu ubolewanie z powodu zaistniałego stanu rzeczy, w którym podkreślił, że jest jedyną spółką, która produkuje pojazdy szynowe w całości w Szwajcarii. Stadler wskazuje również, że planował produkcję nowych piętrowych EZT wraz z 200 szwajcarskimi poddostawcami.

Warto dodać, że to kolejna w ostatnim czasie duża porażka Stadlera, który niedawno przegrał także rywalizację o dostawę piętrowych jednostek elektrycznych dla PKP Intercity z Alstomem. Wróćmy jednak do wielkiego zamówienia, które zrealizuje ostatecznie niemiecki producent. Większość pojazdów, które zostaną dostarczone w ramach zamówienia podstawowego, będzie obsługiwała sieć S-Bahn w Zurychu. Kolejnych 21 sztuk będzie obsługiwać sieć połączeń RER Vaud (to kolej aglomeracyjna – inna nazwa niż S-Bahn jest spowodowana tym, że Vaud to kanton frankofoński), a także linię RE33, łączącą Martigny i Annemasse. Warto dodać, że wprowadzenie nowych pojazdów do eksploatacji rozpocznie się dopiero w kolejnej dekadzie. 

Nowe pociągi piętrowe dla SBB CFF FFS mają zastąpić dostarczone w latach 90. minionego stulecia zestawy push-pull (tzw. DPZ), prowadzone przez lokomotywy elektryczne serii Re 450. Zapewnią one znacznie większą pojemność – choć miejsc siedzących będzie tylko 45 więcej (łącznie 540 foteli), liczba miejsc stojących zwiększy się o niemal jedną trzecią, przy czym każda z ośmiu wydzielonych stref, przeznaczonych do obsługi pasażerów stojących, będzie również służyła przewozowi rowerów. Warto dodać, że choć będą to pojazdy przeznaczone głównie do obsługi ruchu aglomeracyjnego, znajdą się w nich również… regulowane fotele 1. klasy. Z drugiej strony przewidziano tylko dwie toalety, w tym jedną dostosowaną do potrzeb osób niepełnosprawnych. Złożone z sześciu członów pojazdy będą liczyły ok. 150 metrów długości.